5 pytań, które warto zadać każdemu usługodawcy

 

Są takie pytania, na które koniecznie - obowiązkowo! - musicie zwrócić uwagę, gdy podpisujecie jakąkolwiek umowę z jakimkolwiek usługodawcą. W Waszym interesie jest, aby w umowie było jasno napisane: czego dotyczy, za jaką stawkę, w jakim terminie i lokalizacji oraz jaka odpowiedzialność spoczywa na usługodawcy w przypadku różnych sytuacji. 

 

Co?

 

I nie wystarczy wpisać tutaj np. “dekoracje kwiatowe”. Musi być konkretnie, szczegółowo! Wpisujemy ilości, rodzaje, kolory, absolutnie wszystko. Należy tutaj wychodzić z założenia, że to czego nie ma na papierze - nie jest pewne. W naszym interesie jest by znalazło się w tym dokumencie wszystko to, co jest dla nas naprawdę ważne. 

 

Za ile?

 

Tak, wynagrodzenie musi znaleźć się w umowie. Obowiązkowo! Podobnie jak ewentualne koszty dodatkowe. Istnieje możliwość przedłużenia pracy usługodawcy? Świetnie! Koniecznie zapiszcie: jaka jest stawka, jaka jest maksymalna ilość “przedłużeń”, kiedy trzeba zgłosić chęć takowego? 

 

Jak?

 

Wbrew pozorom - to nie byle jakie pytanie! Sposób wykonania jest bardzo istotny, dlatego warto uwzględnić go w umowie. Bardzo łatwo tutaj o niedopowiedzenia, które mogą skutkować fatalnymi w skutkach niedociągnięciami w efekcie finalnym. 

 

Kiedy i gdzie? 

 

Kolejna szalenie istotna kwestia! Oprócz miejsca uroczystości i wykonywania obowiązków, warto również tutaj zapisać (jeśli takie opcję są przewidziane) miejsce oraz sposób demontażu dekoracji, zwrotu wypożyczonych elementów, i tak dalej! To wszystko jest bardzo ważne, przede wszystkim zwróćcie uwagę na jeden istotny aspekt: osobę kontaktową. Owszem, jesteście organizatorami imprezy ale jeśli jest ktoś, kto może zająć się zadaniem X w sposób łatwiejszy - warto z tego skorzystać. 

 

Co, jeśli? 

 

Celowo zostawiłem ten punkt na sam koniec. Umowa powinna zawierać również plan B. Co, jeśli fotografowi tuż przed uroczystością zepsuje się sprzęt? Co, jeśli DJ się rozchoruje i trafi do szpitala? Co, jeśli…? 

 

Znalezienie zastępstwa to wręcz oczywisty scenariusz. Warto jednak podkreślić tutaj, że owe zastępstwo powinno być utrzymane na poziomie, który reprezentuje pierwotny usługodawca. 

 

Przykład? Jeśli wybraliśmy DJ-a, który występuje w smokingu i absolutnie nie gra disco-polo - nie możemy w zamian podstawić kogoś, kto gra tylko disco-polo, jeśli Para Młoda sobie tego rodzaju muzyki nie życzy. Jeśli fotograf znany jest (i z tego też powodu wybrany) ze swojej minimalnej obróbki w naturalnym stylu - nie możemy w zamian podstawić kogoś, kto lubuje się w ciepłym stylu boho i tworzy zdjęcia w brązach, beżach, dość określonym klimacie, jakże odmiennym od gustu naszych narzeczonych.