Jesienny ślub - za i przeciw

 

 

Omówiliśmy już sobie zimowy ślub, wiosenny, letni również! Dzisiaj przyszła pora na ostatnią opcję, czyli ślub jesienią. Jak bardzo zaskoczę Was stwierdzeniem, że są coraz bardziej lubiane? Uroczystości ślubne jesienią znajdują coraz więcej swoich zwolenników. I... bardzo dobrze! 

Jesienne śluby i wesela mają naprawdę sporo zalet, o czym za chwilę się przekonacie.  

 

Po pierwsze: przyjemniejsza temperatura. Intensywne letnie upały już odeszły, o wiele łatwiej się funkcjonuje, gdy żar nie leje się z nieba. 

Po drugie: zachwycające jesienne barwy, które są niepowtarzalne i wnoszą ogrom uroku do jesiennych uroczystości. 

Po trzecie: więcej dostępnych terminów, mimo wszystko jesienią terminarze w salach weselnych i u podwykonawców - są znacznie luźniejsze. 

Po czwarte: możliwość wykorzystania sezonowych dekoracji, np. lampiony, dynie, złote liście, jarzębina, wrzosy. 

Po piąte: zachwycająca sceneria dla sesji zdjęciowej. Tak, jesienny park, hotelowy ogród, czy jakiekolwiek inne podobne miejsce - może stać się idealnym miejscem na Waszą ślubną sesję w dniu uroczystości! 

Po szóste: sezonowe menu. Grzyby. Dynie. Jagody. I wiele innych! Jesienne smaki są świetnym urozmaiceniem weselnego menu. 

Po siódme: okrycie wierzchnie. Panna Młoda ma okazję założyć coś niezwykle stylowego na suknię ślubną. 

 

A co z wadami? Bo przecież jakieś się znajdą, prawda...? 

 

Po pierwsze: niepewność pogody. Może być pięknie i złociście, może być również deszczowo i wietrznie. 

Po drugie: dni są krótsze. Nie tak krótkie, jak zimą. Widocznie jednak krótsze, niż latem. 

Po trzecie: chłodne noce. Nie sposób już porównać je do przyjemnych letnich nocy, które można całe spędzić na zewnątrz. 

Po czwarte: mniejszy wybór kwiatów w dobrej cenie. Owszem, są sezonowe ale jeśli nie chcemy korzystać ze stylizacji typowo jesiennej - wybór jest już mniejszy. 

 

Wydawać by się mogło, że zalet jest więcej. Owszem, na to wygląda! 

W rzeczywistości jednak decyzja należy do Was, w końcu to Wasz ślub i wesele!